poniedziałek, 16 lutego 2015

Nadrabianie zaległości.





 Już połowa lutego a u mnie tylko dwa posty i to oba ze stycznia:(

Miałam kilka przygotowanych postów (w wersji szkicu), ale lekko się przeterminowały. Nic to, przydadzą się w przyszłym roku jeśli dotrwam. Zdjęcia też już nieaktualne bo śniegu nie ma.











Czemu sie nie pojawiły? Po prostu ... życie. Przeziębienie u trójki spośród czwórki, ząbkowanie, wykańczanie wykańczania kuchni ( tak bo my ją już prawie rok remontujemy) imprezy urpdzinowe itd. 
Nawet nie chciało mi się zasiadać do komputera, ale dzięki Bogu są smartfony i tablety. dzięki którym wiem choć częściowo co na blogach piszczy:) I to z mocnym podkreśleniem częściowo. Dlatego korzystając, że młodsze śpi a starsze w przedszkolu, pranie się pierze a naczynia myją (jak dobrze mieć zmywarkę:P) idę odwiedzić inne blogi.



Pozdrawiam